Dnia 1 lipca 2023 r. wchodzi w życie sporych rozmiarów nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego. Nowelizacja ta wprowadza między innymi nowe postępowanie odrębne – postępowanie z udziałem konsumentów, które regulować będą przepisy od art. 45814 KPC do art. 45816 KPC. Procedura będzie mieć zastosowanie zarówno w sprawach o roszczenia konsumenta przeciwko przedsiębiorcy, jak i w sprawach oraz o roszczenia przedsiębiorcy przeciwko konsumentowi – jeśli konsument będzie stroną postępowania.
Dotyczy to również sytuacji, w której przedsiębiorca zaprzestał prowadzenia działalności gospodarczej.
Nowelizacja wprowadza ułatwienie dla konsumentów (mogące być oczywiście zarazem pewną niedogodnością dla przedsiębiorców) dotyczące miejscowej właściwości przemiennej sądu – konsumenci będą mogli wytoczyć powództwo również przed sąd właściwy dla miejsca swojego zamieszkania. Nie dotyczy to spraw, w których obowiązuje właściwość wyłączna, a więc na przykład spraw dotyczących nieruchomości.
Na przedsiębiorców nałożono nowy obowiązek – jeśli przedsiębiorca przyjmie rolę powoda, będzie obowiązany powołać wszystkie twierdzenia i dowody w pozwie, a przedsiębiorca będący pozwanym – w odpowiedzi na pozew (art. 45815 § 1 KPC). Literalne rozumienie tego przepisu każe przedsiębiorcy lub jego pełnomocnikowi niejako przewidywać przyszłość, a zatem rozważyć zawczasu możliwe zarzuty konsumenta i odnosić się do nich zanim zostaną wyrażone.
Miejmy jednak nadzieję, że w praktyce przepis ten będzie wykładany celowościowo, a zatem pozwoli przedsiębiorcy w pozwie przedstawić swoje stanowisko, a do zarzutów konsumenta odnosić się dopiero w kolejnych pismach procesowych. Za takim rozumieniem przepisu przemawia zresztą reguła wyrażona w § 4 przywołanego przepisu, stanowiąca, że twierdzenia i dowody powołane z naruszeniem tej zasady podlegają pominięciu, chyba że strona będąca przedsiębiorcą uprawdopodobni, że ich powołanie nie było możliwe albo że potrzeba ich powołania wynikła później. Na przedstawienie takich dowodów przedsiębiorca będzie miał zawsze dwa tygodnie od chwili pojawienia się takich dowodów lub powstania potrzeby ich powołania.
Na mocy nowelizacji powstaje zobowiązanie przedsiębiorcy do podjęcia realnej próby rozwiązania sporu z konsumentem. W sytuacji braku lub uchylenia się od przedsądowej próby porozumienia się, jak również w przypadku przedsądowej próby rozwiązania sporu w złej wierze – kiedy to zaniechanie miało wpływ na wytoczenie zbędnego powództwa lub wadliwe określenie przedmiotu sprawy, przedsiębiorca niezależnie od wyniku sprawy może zostać obciążony kosztami procesu w całości lub części, jak również obciążające go koszty procesu mogą zostać podwyższone nawet dwukrotnie.
To więc przedsiębiorca, nie konsument, będzie musiał podawać propozycje rozwiązania problemu, jak również będzie musiał wyznaczać konsumentowi realne, a nie iluzoryczne, terminy do ustosunkowania się do tych propozycji.
Pozostaje także w kontekście tej normy prawnej pytanie, czym jest wytoczenie zbędnego powództwa lub wadliwe określenie przedmiotu sprawy.
Zbędne powództwo należy rozumieć jako powództwo, którego nie byłoby, gdyby strony podjęły próbę porozumienia się – a zatem na przykład zadośćuczynienie roszczeniu niezwłocznie po otrzymaniu pierwszego pisma procesowego. Przykładem na wadliwe określenie przedmiotu sprawy może być natomiast zbyt wysokie, nieuzasadnione żądanie powoda-konsumenta, które zmniejszyłoby swój wymiar, gdyby przedsiębiorca podjął zawczasu próbę rozmów z nim.
Podkreślić trzeba jednak, że zapewne upłynie kilka lat, zanim utrwali się linia orzecznicza dotycząca pojęć użytych w tym przepisie.
Zaniechania w kwestii podjęcia realnych prób rozwiązania sporu zawsze muszą iść w parze z powyższymi konsekwencjami procesowymi (zbędność powództwa, wadliwość określenia przedmiotu sporu).
Jest to warunek niezbędny dla nałożenia na przedsiębiorcę sankcji związanej z podwyższonymi kosztami postępowania.