Kolejny artykuł z serii sądowy savoir-vivre, tym razem o przesłuchaniu w roli świadka.

1. Gdzie mam zająć miejsce?

Każda sala rozpraw ma zbliżoną strukturę. W centralnym miejscu znajduje się ława sędziowska – z reguły przewidziane są przy niej trzy miejsca, wobec tego faktu, że sąd może rozpoznawać sprawę zarówno pojedynczo – co jest zasadą przy rozpoznawaniu spraw przez sąd pierwszej instancji, jak i w składzie trójkowym – w pełni zawodowym lub z udziałem dwóch ławników, co zdarza się przy sprawach rodzinnych i pracowniczych lub przed sądem drugiej instancji. Obok ławy sędziowskiej znajduje się stanowisko dla protokolanta. Dawniej protokolanci utrwalali na maszynie do pisania lub komputerze przebieg rozprawy, a dziś – jako że protokoły są już zazwyczaj elektroniczne – zajmują się w większym stopniu obsługą techniczną sali rozpraw, wywoływaniem rozpraw i wykonywaniem bieżących poleceń sędziego.

Na salę można wejść dopiero po wywołaniu rozprawy – przez protokolanta lub elektronicznie. Komunikat powinien być na tyle głośny, by usłyszały go osoby znajdujące się w pobliżu drzwi do sali.

Po prawej stronie sędziego znajduje się miejsce przeznaczone dla strony powodowej, w skład której wchodzą powód oraz jego pełnomocnik. Analogicznie, po stronie lewej zajmie miejsce strona pozwana – czyli pozwany z pełnomocnikiem. Pamiętać trzeba, że punktem odniesienia dla przyjęcia prawej lub lewej strony jest zawsze punkt widzenia sędziego, a nie na przykład wejście do Sali rozpraw.

Na wprost sędziego znajdują się miejsca dla publiczności. To tam powinni zająć miejsce świadkowie przed sprawdzeniem ich tożsamości lub po przesłuchaniu, jak również osoby towarzyszące powodowi lub pozwanemu.

Między publicznością a ławą sędziowską znajduje się stanowisko do przesłuchań. To tam, po wyraźnym wywołaniu sędziego, podchodzi strona lub świadek, by odpowiadać na pytania. Podejść należy z dowodem tożsamości, celem okazania go sędziemu przed złożeniem zeznań.

2. Przesłuchanie – część wstępna

I tu przechodzimy do samej treści zeznań.

Na początku świadek powinien się przedstawić, podać informacje o sobie: o wieku, zawodzie, stosunku do stron postępowania i dotychczasowej karalności za składanie fałszywych zeznań. Następnie strony podejmują decyzję, czy zwalniają świadka z obowiązku złożenia przyrzeczenia przed złożeniem zeznań.

Nie składają przyrzeczenia świadkowie, którzy nie ukończyli siedemnastego roku życia i osoby skazane wyrokiem prawomocnym za składanie fałszywych zeznania.

Podczas składania przyrzeczenia świadek powtarza formułę wypowiadaną przez sędziego, a wszyscy uczestnicy rozprawy muszą wstać.

3. A co, jeśli nie chcę być świadkiem?

Pamiętajmy, że złożenie zeznań w charakterze świadka jest obowiązkowe. Możemy zwolnić się z tego obowiązku w niewielu sytuacjach. Nie muszą składać zeznań małżonkowie stron (także po rozwodzie), ich dzieci, wnuki, rodzice, dziadkowie, pradziadkowie, rodzeństwo i powinowaci w tym samym stopniu, a także osoby w stosunku przysposobienia. Ustawodawca aktualnie pomija realia życiowe i nie daje uprawnienia do odmowy składania zeznań osobom pozostającym ze stronami w niesformalizowanym związku partnerskim.

Skorzystać z tego uprawnienia można jedynie przed rozpoczęciem składania zeznań.

Należy też odróżnić składanie zeznań w ujęciu całościowym – od którego zwolnić mogą się jedynie wyżej wymienione osoby, od prawa do odmowy odpowiedzi na poszczególne pytania. To prawo kodeks postępowania cywilnego definiuje nieco szerzej. Świadek może odmówić odpowiedzi na zadane mu pytanie, jeżeli zeznanie mogłoby narazić jego lub jego bliskich (znajdujących się w katalogu osób uprawnionych do odmowy składania zeznań), na odpowiedzialność karną, hańbę lub dotkliwą i bezpośrednią szkodę majątkową albo jeżeli zeznanie miałoby być połączone z pogwałceniem istotnej tajemnicy zawodowej. Osoba duchowna może odmówić zeznań co do faktów powierzonych mu na spowiedzi, a dotyczy to wszelkich kościołów i związków wyznaniowych zarejestrowanych w Polsce, o ile występuje tam instytucja spowiedzi.

Praktyczne zastosowanie instytucji odmowy odpowiedzi na pytanie budzi liczne wątpliwości – w jaki bowiem sposób sąd ma zweryfikować, czy w rzeczywistości świadkowi grozi szkoda materialna lub hańba? Trudno, by świadek był zobowiązany do uzasadniania swojej odmowy, skoro samo uzasadnienie może ujawnić niepożądane informacje. Są oczywiście rozwiązania tego impasu, ale choć to temat ciekawy, to wykraczający poza zakres poradnika.

*W kolejnej części cyklu będziemy kontynuować obszerny temat przesłuchania uczestników postępowania.